Marta Podgórnik - Zimna książka



Autor: Marta Podgórnik
Tytuł: Zimna książka
Wydawnictwo: Biuro literackie

Zimna książka to podróż przez pokłady smutku, żalu i, być może, nienawiści. Momentami czułam, jakbym czytała bardzo osobisty pamiętnik. Kobiecy podmiot liryczny przeprowadza nas przez złe doświadczenia, których bohaterami byli mężczyźni. Ponadto nie widzi już dla siebie pozytywnego zakończenia. Wszystkie emocje, nadzieja czy miłość to jedynie kolejne metafory śmierci.

Po lekturze wszystkich tomików nominowanych do zeszłorocznej Nagrody Szymborskiej, śmiało mogę stwierdzić, że Zimna książka była moim faworytem (mimo że początkowo na podium pasowały się Psalmy Julii Fiedorczuk).

Tomik czytałam już jakiś czas temu, jednak wczoraj postanowiłam do niego wrócić. Akurat trafiłam na wiersz, który jest idealnym podsumowaniem wydarzeń, o których było tak głośno od kilku dni.

Umowa niezwiązana

Jaki ten świat niechlujny, sprawia tyle złości
Zupełnie niepotrzebnie Zapewne z miłości
Pogasiły się światła i nad każdym grobem
Rozgrywa się prywatka, ale tylko w sobie.

Boję się mrówek. Pająki już ścierpię. Pocisk
odbił się od żeber. Srebrne skrawki. Wyglądają
na lateks. To nie są zwykłe mrówki, miała je
na twarzy. Istnieje rzeczywistość, w której się

kochamy. Istnieje rzeczywistość, w której ktoś
nie umarł, wyjechał i po prostu nie chciał już

wrócić do pracy.

Komentarze