Norwegian Dream – Leiv Devold – recenzja


Tytuł: Norwegian Dream
Reżyseria: Leiv Devold
Kraj: Norwegia, Polska, Niemcy
2023, 97 min
Mastercard Off Camera, sekcja Konkurs Polskich Filmów Fabularnych

Polska niegotowa

Zmuszony do emigracji Robert, zaczyna pracę w norweskiej przetwórni łososia. Chłopak na gwałt potrzebuje pieniędzy, aby spłacić rodzinne długi. Stara się brać dodatkowe zmiany w pracy i szuka innego zajęcia poza nią, aby móc dorobić. Główny bohater poznaje w pracy Ivara, z którym zaczyna łączyć go coś więcej niż tylko przyjaźń. Robert miota się między strachem a palącymi uczuciami.

W przetwórni wybucha strajk, emigrant musi podjąć decyzję — wziąć udział w demonstracji i ryzykować utratę pracy, czy zaakceptować nowe warunki i przecierpieć krzywe spojrzenia strajkujących znajomych.

Polska niegotowa na takie sceny seksu. Polska niegotowa na gejowskie sceny seksu tak dobrze nakręcone. Bo są dobrze nakręcone. Sam wątek orientacji głównego bohatera był dobrze rozwinięty i uargumentowany. Twórcy potrafili pokazać, dlaczego chłopak zachowuje się w określony sposób i dlaczego nie radzi sobie z własnymi emocjami.

Dlaczego ludzie sobie to robią? Norwegian Dream to taki film, na którym od razu widać, kto jakie ma poglądy. Siedziały na sali kinowej osoby, które zdecydowanie nie radziły sobie z wątkiem miłosnym. Osoby zachowujące się jak małpy w zoo, które utrudniają innym odbiór. Zaczęliśmy się później zastanawiać, po co ludzie sobie to robią? Każdy film ma swój opis, jakąś zapowiedź, która zawiera informację o filmie, w tym przypadku o wątku homoseksualnym. Naprawdę — jeśli twoja głowa nie rozumie, nie chce rozumieć — po co sobie to robić? Iść na film, przeszkadzać innym i czuć się tak zgorszonym. Pytam; po co?

Choć Norwegian Dream rzeczywiście kręcony był w Norwegii, nie został wykorzystany potencjał tego miejsca. Zawiera zaledwie kilka ujęć krajobrazowych, które raczej są po prostu ewentualnym tłem. Odnoszę wrażenie, że został nakręcony topornie. Nie źle, ale po prostu niezbyt płynnie. Może to mroźna aura, może tematyka? Niemniej, jeśli szukacie ładnego filmu, z mocnym norweskim akcentem — to raczej nie będzie to.

Komentarze