Ludzie z Placu Słońca - recenzja

Słońca brak.

Autorka: Aleksandra Lipczak
Tytuł: Ludzie z Placu Słońca
Wydawnictwo: Dowody na Istnienie Wydawnictwo Liczba stron: 183

"[...] pozostałości po zagadkowej cywilizacji, która lękała się pustki i postanowiła zalać każdy centymetr wolnej przestrzeni betonem." A. Lipczak

Co sobie wyobrażałam, kiedy sięgałam po Ludzi z Placu Słońca, wiedząc jedynie, że będą to reportaże? Wyobrażałam sobie starych Hiszpanów i opowieści ze słońcem płynącej krainy błogości. Barwne postaci. Trudne, ale i piękne życie. Stereotypowo i wygodnie. Nie czytałam żadnych opisów, bo nie, bo nie lubię, bo i po co. Wiedziałam przecież, że i tak przeczytam, a po co się od razu na wstępie zniechęcać czy odbierać przyjemność z poznawania wszystkiego chronologicznie?

W pewnym sensie wyobrażenia miały w sobie małe fragmenty prawdy, ponieważ pod stertą trudów dnia codziennego, bolesnych wspomnień i niewygodnej historii, która wciąż ciągnie się za bohaterami reportaży, mamy tę niewątpliwą przyjemność dostrzegać iskry... Iskry niosące nadzieję. Iskry, którymi wręcz przepełnieni są tamtejsi ludzie. To serdeczność i chęć podania dłoni drugiemu człowiekowi. Życie dla innych, nie tylko dla samego siebie.


Ludzie z Placu Słońca już zawsze kojarzyć mi się będą z kobietami, które uczyły, że można inaczej, że można lepiej i sprawiedliwiej. Już zawsze będę kojarzyć tę książkę z Adą Colau i łzami, których się nie wstydzi oraz tym, że można osiągnąć cele i pracować na wysokim stanowisku, pamiętając przy tym skąd się przybyło i dlaczego. Można zarabiać tysiące i sprawować władzę nad tysiącami, a wciąż przy tym znać pokorę i szacunek do ludzi. 


Były jednak i fragmenty, które musiałam popijać wodą, bo nie mogły mi przejść przez gardło. Uważam jednak, że stanowią świetną równowagę w owej pozycji i są tak samo, a może nawet bardziej potrzebne od tych napełniających nadzieją. Bo- choć lubimy rzeczy wygodne, bezpieczne i krótkowzroczne- rozwijamy się oraz pogłębiamy wrażliwość dzięki wymianie doświadczeniami oraz wiedzy.


Komentarze