Nieidealna


Ma niewyregulowane brwi, piegi, pryszcz na czubku nosa. Małe oczy, duży nos. Rzadkie, krótkie włosy. Zbyt szerokie uda, jest gruba. Za chuda, facet nie pies - na kości nie poleci. Za wysoka. Krasnal. Nieśmiała. Zbyt odważna. Za skromna. Pyszna. Tapeciara. Nawet makijaż jej nie pomoże. 

Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie pewna myśl. Jak często nasza opinia o nas samych jest zależna od ludzi, którzy do naszego życia wnoszą jedynie smutek i narastające kompleksy. Nieprawda? Najczęściej przykre słowa słyszymy niby przypadkiem kiedy ktoś myślał "że wiemy". Niekiedy niechcący, bo przecież "on tak kiedyś powiedział". 

Zauważyłam, że taka opinia boli najbardziej. Nie krytyka wypowiedziana prosto w oczy, a właśnie z pozoru nic nie znacząca złośliwość, która nijak się ma do rzeczywistości. "Bo skoro bała się powiedzieć w twarz to musi być prawda" - tak sobie tłumaczymy. Większość takich uwag to chamstwo, którego celem jest zdołowanie obrażanej osoby.

Kto mówi takie rzeczy? Kto buduje swoje poczucie wartości cudzym kosztem? Zaobserwowałam, że właśnie osoby, który same mają problemy i widzą u siebie tylko wady.

Na dzisiaj zaplanowałam sobie inny post, konkretnie recenzję, jednak święta nieco mnie rozstroiły i postanowiłam z tej okazji zrobić coś innego. Mam nadzieję, że nie zaburzy to jakoś bardzo Waszych oczekiwań.

Nieidealna - taka właśnie jestem. Akceptuję i pracuję nad swoimi wadami. A Ty?

Komentarze

  1. Świetny post! Wiem o czym mówisz, bo sama też miałam takie odczucia, kiedy usłyszałam jakąś krytykę na swój temat. Ta wypowiedziana po kryjomu, nie prosto w oczy boli najbardziej. Nienawidzę i pogardzam takimi ludźmi, bo mogą zniszczyć komuś całe życie. Ja na szczęście się od tego odcięłam i mam w nosie wszystkie komentarze na swój temat, a swoje wady akceptuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobre podejście! Oby tak dalej. Pozdrawiam :)

      Usuń

Prześlij komentarz